Sporo tematów, dużo sensacji... Dzięki Mistrzostwom na pewno nie narzekamy na nudę. Dlatego postaram się streszczać i skrócić relacje z meczy, które nas teoretycznie mniej interesują. Zapraszam ;)
Grupa A
(Polska, Argentyna, Serbia, Kamerun, Wenezuela, Australia)
(Polska, Argentyna, Serbia, Kamerun, Wenezuela, Australia)
Relacje zacznę nietypowo, bo od małego apelu do działaczy i organizatorów. Czy godzina rozgrywanych spotkań mogłaby być dostosowana do poziomu widowiska? Bardzo chciałabym opisać wam mecz Serbia - Argentyna, który był ważny dla układu tabeli w naszej grupie, jednak nie mogę, gdyż byłam wtedy na treningu. Wydaje mi się, że grzechem jest ustawianie najciekawszych meczy dnia na godzinę 13, o której prawie nikt nie ma możliwości śledzenia spotkań na żywo w telewizji. Jak wiecie mecz Polaków opiszę osobno i nie mam zamiaru zanudzać was relacją ze spotkania Wenezueli i Kamerunu, także dzisiaj tylko wyniki.
Argentyna 1:3 Serbia
Argentyna 1:3 Serbia
Wenezuela 3:1 Kamerun
POLSKA 3:0 Australia
Grupa D:
(Włochy, USA, Iran, Francja, Belgia, Portoryko)
(Włochy, USA, Iran, Francja, Belgia, Portoryko)
No i tutaj jest o czym mówić! Polsat zrobił wszystko, żeby utrudnić mi pisanie relacji z tego dnia, ale przechytrzyłam ich! Znaczy obejrzałam powtórkę USA - Iran. W pierwszych dwóch setach Irańczycy grali koncertowo i myślę, że jakakolwiek drużyna nie stałaby po drugiej stronie, te dwie partie i tak zakończyły by się tym samym wynikiem. Nie od dziś wiadomo, że Marouf jest genialnym rozgrywającym i świetnie wykorzystał niemal perfekcyjne przyjęcie swojej drużyny. Co się więc później stało z irańskim zespołem? Parę błędów własnych i USA po mękach w pierwszych dwóch setach doprowadziło do tie break'a. Kiedy Amerykanie zaczęli dobrze zagrywać i ograniczyli ilość swoich pomyłek, okazało się, że przeciwnicy są do ogrania. Tak się jednak nie stało i to siatkarze z Azji mogli świętować wygraną, choć w meczu pojawiły się pierwsze kontrowersje sędziowskie. Mecz zakończył się po ataku Andersona w aut, jednak po podpisaniu protokołu arbitrom zachciało się dokładniejszej weryfikacji bloku. Plus z tego taki, że zespoły żegnały się dwa razy ;)
Kolejnym z ciekawszych spotkań był mecz Francja - Włochy, który również zakończył się po tie breaku, jednak i tym razem organizatorzy postarali się o małą ilość widzów przed telewizorami, gdyż zamiast ustawić mecz na godzinę 16:30, puścili go równolegle z potyczką Polaków. Chyba nie muszę mówić, co wybrałam ;) Jedynym wnioskiem jest to, że Travica wciąż nie ma formy, choć myślałam, że po ostatnim meczu będzie już tylko lepiej. Zmiana rozgrywającego była strzałem w 10 i Michał Baranowicz poprowadził Azzurrich do zwycięstwa. Co tu dużo mówić... Włosi wrócili z bardzo dalekiej podróży, bo można powiedzieć, że przy stanie 2:0 dla Francuzów, już powoli wyciągali walizki z szaf.
USA 2:3 Iran
Belgia 3:0 Portoryko
Francja 2:3 Włochy
PS: Wiem, że miało być krótko, ale mi nie wyszło ;)
Rozkład transmisji jest TRAGICZNY! Najciekawsze mecze są o 13,co jest totalną głupotą. Ja akurat mam jeszcze wrzesień wolny, siedzę w domu i mogę spokojnie oglądać, ale przecież niewiele jest takich osób. Ludzie chodzą do szkoły czy pracy, a najciekawsze mecze ich omijają...
OdpowiedzUsuńŻałuję, że Argentyńczycy się bardziej nie postawili. To nie był ich mecz, Serbowie zresztą też bez rewelacji. Troszkę zawiodłam się na tym meczu, liczyłam na lepsze widowisko. W grupie D bardzo ciekawe wyniki padają, ale niestety poziom sportowy średni. Jedynie na Irańczyków miło popatrzeć, no i Francuzi też nie najgorzej ;)
Od poprzedniego sezonu jestem "zakochana" w francuskiej siatkówce. Miły dla oka styl, duża skuteczność, technika użytkowa i niesamowita dynamika...Ten zespół ma coś w sobie ;) Co do rozkładu meczy, jest kompletnie nieprzemyślany. Tak szczerze mówiąc, np dzisiaj nie żałuję żadnego meczu, bo nie ukrywajmy, nasza grupa i grupa D są zdecydowanie ciekawsze niż rosyjska i brazylijska, ale kiedy omijają mnie inne spotkania, to mam ochote rzucić szkołe i zostać w domu. Pozdrawiam i biore się za relacje ;D
Usuń